W historii motoryzacji powstał tylko jeden samochód, który wygląda
dobrze w różowym kolorze – Cadillac z 1959. Mało męski odcień nie przeszkadzał
Clintowi Eastwoodowi, który w jednym z filmów wcielił się w kierowcę takiego
właśnie egzemplarza.
![]() |
| Foto: Pixabay.com |
Jak długo auto musi znajdować się w produkcji, żeby stać się
ikoną? Garbus potrzebował ponad 60 lat, Lamborghini Countach i Fiat 126p ponad 20.
Cadillacowi wystarczył.. rok. Dzięki potężnym tylnym statecznikom i
charakterystycznym podwójnym reflektorom zamontowanym na nich, model ’59 stał
się symbolem amerykańskiej motoryzacji i jednym z najbardziej rozpoznawalnych
samochodów w historii.
![]() |
| Foto: Pixabay.com |
Zabiegi stylistyczne nawiązujące do awioniki i popularnego w
latach 50. motywu podboju kosmosu zaowocowały powstaniem licznych samochodów
koncepcyjnych przypominających z wyglądu rakiety oraz statki kosmiczne. Żaden
producent nie odważył się jednak w aż takim stopniu zradykalizować kształtu
samochodów drogowych, jak zrobił to w 1959 r. Cadillac. Wyjątkowy design
powstał z połączenia pomysłów dwóch geniuszy – Harleya Earla i Billa Mitchella.
Rozwiązanie ze statecznikami na tylnych błotnikach nie
narodziło się wraz z modelem 1959 i przetrwało jeszcze długie lata po roku 1959.
Właśnie w końcu lat 50. nabrały one jednak największych rozmiarów. W auta z
roku modelowego 1960 miały już mniejsze „płetwy”, a charakterystyczne tylne
lampy z kloszami przypominającymi silnik odrzutowy ustąpiły miejsca bardziej
stonowanemu rozwiązaniu.
Fanom kina samochód znany jest z dwóch ról. Zagrał u boku
Clinta Eastwooda w filmie – a jakże – „Różowy Cadillac” oraz obok m.in.
Dana Aykroyda i Billa Murraya, jako
Ecto-1 w „Pogromcach duchów”.
Dlaczego to auto znalazłoby się w garażu moich marzeń? Nigdy
wcześniej ani nigdy później żaden samochód nie miał
takich stateczników na tylnych błotnikach.
![]() |
| Foto: Pixabay.com |



Komentarze
Prześlij komentarz