Holandia budzi różne skojarzenia – tulipany, wiatraki czy
coffee shopy. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z istnienia w tym kraju
producenta ręczenie składanych supersamochodów. Najbardziej jaskrawym
przykładem działalności marki Spyker jest moim zdaniem model C8 Laviolette.
![]() |
| Spyker press photo |
Na wstępie należy wyjaśnić, że Spijker (bo tak początkowo
zapisywano nazwę) jest firmą, która powstała już w 1880 r. Początkowo
działalności braci Jacobusa i Hendrika-Jana skupiała się na produkcji pojazdów
zaprzęgowych, ale już w 1898 r. skonstruowali swój pierwszy automobil napędzany
silnikiem Benza. Sławę firmie przyniósł model 60HP, który okazał się przełomowy
pod wieloma względami, dla całej historii motoryzacji. Wyposażono go bowiem w
sześciocylindrowy silnik, napęd na cztery koła i system hamulcowy na obydwóch osiach.
Każde z tych rozwiązań było absolutnym novum, a zastosowanie ich w jednym
pojeździe wzbudziło podziw ze strony całego ówczesnego automobilowego świata.
Jednym z konstruktorów tej maszyny był belgijski inżynier Joseph Laviolette.
![]() |
| Spyker press photo |
Marka Spyker zakończyła swoją działalność w połowie lat 20.
ubiegłego stulecia. Do życia wróciła dopiero w na przełomie XX/XXI wieku,
modelem C8. Początkowo dostępna była tylko wersja Spyder, ale w 2001 r. na
wystawie w Amsterdamie zaprezentowano jeszcze bardziej zjawiskowe coupe C8
Laviolette, nawiązujące nazwą do nazwiska zasłużonego w historii firmy budowniczego.
Sylwetka okazuje się mocno charakterystyczna za sprawą
owalnych reflektorów, ściętego tyłu oraz licznych wlotów powietrza przed
tylnymi kołami. Niespotykane wrażenie sprawia nawet tak prozaiczna część jak
dach, zarówno swoim kopulastym kształtem, wykonaniem ze szkła, jak i biegnącym
środkiem tunelem zasysającym powietrze do umieszczonego centralnie silnika. Napęd
stanowi aluminiowe V8 o pojemności 4,2 l pochodzące od Audi. Moc 405 KM trafia
na asfalt poprzez 6-biegową przekładnie i mechanizm różnicowy o ograniczonym
poślizgu.
Nie przypominam sobie drugiego auta, które zachwyciłoby mnie
aż tak mocno projektem wnętrza. Z dziełem tym mogą się równać tylko kabiny Pagani.
Mamy tu mnóstwo polerowanego aluminium i skóry. Deska rozdzielcza od razu
przywołuje skojarzenia z kokpitem samolotu – dzięki temu zabiegowi firma
chciała podkreślić swoje lotnicze tradycje. Jedną z najbardziej
charakterystycznych części jest mechanizm dźwigni zmiany biegów umieszczony na
specjalnej szynie biegnącej przez środek całej kabiny. Obraz dopełnia
kierownica niemal żywcem wyjęta z samochodu z lat 20. ubiegłego wieku.
![]() |
| Spyker press photo |
Dlaczego to auto znalazłoby się w garażu moich marzeń? Pokazuje,
że nie tylko Włosi umieją zbudować supersamochód, który były designerskim
mistrzostwem.



Komentarze
Prześlij komentarz