Lancia Delta HF Integrale Evo 2

Za tą długą nazwą kryje się auto zdobywające sześć razy mistrzostwo świata producentów w rajdach. Evo 2 było jego najwyższą wersją drogową i ukoronowaniem sukcesów na arenie motorsportowej.

Lancia press photo

Przykład tego jak z nudnego hatchbacka, jakim była Delta, stworzono maszynkę do seryjnego wygrywania najtrudniejszych rajdów świata ukazuje, że wszystko jest możliwe, a sky is the limit. Na samym początku ewolucji Lancia segmentu C nie wyróżniała się niczym szczególnym, ale była na tyle kompetentna, żeby w 1980 r. zdobyć tytuł Europejskiego Samochodu Roku. Gdy rok wcześniej auto wchodziło na rynek, w Polsce powstawał klub Górnik Łęczna, w Kambodży obalano rządy Czerwonych Kmerów, a w stolicy Rumunii otwarto pierwszą linię metra. Delta w chwili premiery musiała stawić czoła m.in. Volkswagenowi Golfowi, Fordowi Escortowi, Hondzie Civic czy Talbotowi Horizon. Inni rywale czekali na nią na odcinkach specjalnych…

Lancia press photo

W czasach funkcjonowania rajdowej Grupy B Lancia używała Delty na rajdowych trasach, ale model S4 poza nazwą nie miał absolutnie nic wspólnego z drogową wersją. Gdy w 1986 r. Henri Toivonen zginął na trasie Rajdu Korsyki – właśnie za kierownicą tego modelu – zadecydowano o likwidacji Grupy B i utworzeniu Grupy A. Rywalizowały w niej auta bazujące na wersjach drogowych. Właśnie w tym czasie światła reflektorów zostały skierowane na skromną Deltę. Jej homologacyjnym wariantem była odmiana HF 4WD. Z biegiem lat, kolejnych sezonów rajdowych oraz rosnącą konkurencją, auto przechodziło proces ciągłych ulepszeń.

Przez lata startów zdobyto sześć tytułów mistrzowskich wśród konstruktorów oraz cztery tytułu indywidualnego mistrza świata – po dwa dla Miki Biasiona i Juhy Kankkunena. Na pokonanym polu pozostawiono Toyotę Celicę GT, Mitsubishi GalantaVR-4, Subaru Legacy Turbo czy Forda Sierrę RS Cosworth. Auto kończyło swoją karierę w momencie, gdy się rodziłem – latem 1993 r. na rynek wprowadzono finalne HF Integrale Evo 2. Pod maską montowano silnik 2.0 16v z turbo o mocy 215 KM, który pozwalał przyspieszyć autu do setki w około 6 sekund. Za trakcję odpowiadał napęd na 4 koła rozdzielający moc w proporcji 47:53 z niewielką przewagą tylnej osi.

Lancia press photo

Dlaczego to auto znalazłoby się w garażu moich marzeń? Bo to według mnie najlepsze auto rajdowe w historii.

Komentarze