Król zwierząt i odcinków specjalnych

 Jak każdy fan motoryzacji pałam wielką miłością do rajdowej Grupy B. Mimo że funkcjonowała ona raptem przez kilka sezonów na stałe zapisała się w pamięci kibiców motorsportu. Dała ona początek wielu legendom, które w niemal niezmienionej formie trafiły z odcinków specjalnych na zwykłe drogi. Takim samochodem jest Peugeot 205 T16.

Peugeot press photo

Grupa B była okresem rywalizacji głównie trzech koncernów: Peugeota, Lancii i Audi. Stawka była jednak bardzo różnorodna, bo nie sposób nie wspomnieć o takich maszynach, jak Ford RS200, Austin Metro 6R4, Renault 5 Maxi, Citroen BX 4TC czy Toyota Celica GT-TS. W czasie tych startów powstała legenda Quattro. Fani na całym świecie do dziś spierają się, czy najlepszym modelem w historii tej rajdowej dywizji było Audi czy Peugeot.

Fenomen tej formy motorsportu w pierwszej połowie lat 80. XX w. wiązał się z dość liberalnymi regulacjami dotyczącymi kwestii technicznych, które miały być spełniane przez samochody. Panowała spora dowolność, a duża moc w połączeniu z niską masą i niewielką liczbą homologowanych na drogi egzemplarzy dawała pole do popisu inżynierom w koncernach.

W Peugeocie wersję sportową opracowywano równocześnie z drogowym, „cywilnym” wariantem modelu 205. Koncepcje były jednak zupełnie inne i projekty dzieliły ze sobą tylko kilka części, m.in.: światła, drzwi, chłodnicę, przednią szybę oraz blok silnika, który trafił później pod maskę wersji GTI. Turbo 16 postawione obok podstawowego 205 sprawiało wrażenie napompowanego i mocno przerysowanego. Podstawę nadwozia stanowiła przestrzenna struktura rurowa przykryta kevlarowym poszyciem. Silnik ustawiono centralnie za fotelami kierowcy i pasażera. Czterocylindrowa, szesnastozaworowa jednostka o pojemności 1.8 l, dzięki sprężarce KKK osiągała moc 200 KM oraz moment obrotowy 255 Nm. Ważącemu ok. 1150 kg samochodowi pozwalało to rozpędzić się do 100 km/h w 7 sekund (szybciej niż produkowane wówczas Ferrari Mondial). O odpowiednią trakcję dbał centralny mechanizm różnicowy, który kierował moment obrotowy w stosunku 34/66 z przewagą tylnej osi.

Peugeot press photo

Wyprodukowany w liczbie 200 sztuk drogowy 205 T16 pozwolił uzyskać homologację dla wariantu wyczynowego, który w latach 1985 i 1986 umożliwił zgarnąć Peugeotowi dublet. Mistrzami świata zostali wówczas Timo Salonen i Juha Kankkunen, a producent z Sochaux cieszył się również z triumfu w klasyfikacji zespołów. Po zlikwidowaniu Grupy B zamiast wysłać model na zasłużoną emeryturę, postawiono go na starcie rajdu Paryż-Dakar. Auto odniosło 3 zwycięstwa z rzędu, w latach 1987-1989.

Dlaczego to auto znalazłoby się w garażu moich marzeń? Uwielbiam homologowane rajdówki i auta z lat 80.  

Komentarze