Wyścigowa lekkość Alfy Romeo

Włoska motoryzacja lat 60. dała światu wiele spośród najpiękniejszych samochodów z historii. Jedna z najbardziej wyjątkowych konstrukcji tego okresu powstała dzięki współpracy Alfy Romeo i studia projektowego Zagato.

Stellantis press photo

Giulia TZ, bo o niej mowa, została zaprezentowana na Salonie Samochodowym w Turynie w 1962 roku. Tym, co w dużej mierze wyróżniało auto, był design jego karoserii. Obniżona maska z wyraźnie zarysowanymi błotnikami, firmowe scudetto i okrągłe reflektory pod szklanymi, aerodynamicznymi kloszami tworzyły jeden element zwany cofango. Otwierał się on na zamontowanym z przodu zawiasie, ułatwiając dostęp do silnika i elementów zawieszenia. Kabina, jak w typowym GT, przesunięta była ku tyłowi, a jej tylny fragment został wyposażony w trzy duże szyby. W końcowej części karoserii TZ zastosowano styl zwany po włosku coda tronca, oznaczający „krótki ogon”.

Stellantis press photo

Sercem auta była rzędowa, czterocylindrowa jednostka o pojemności 1,6 l, wyposażona w podwójny wałek rozrządu. Silnik zamontowano centralnie z przodu, a chcąc obniżyć środek ciężkości, ustawiono pod kątem bocznym. Za przeniesienie napędu odpowiadała 5-biegowa manualna skrzynia i niezależne zawieszenie.

Skrót TZ oznaczał to, co kryło się pod karoserią. Tubolare Zagato możemy przetłumaczyć jako Zagato ze szkieletem o konstrukcji rurowej. Takie rozwiązanie gwarantowało nie tylko wysoką sztywność, ale również niedużą masę. Rama przestrzenna ze stali chromowo-niklowej wytwarzana była przez firmę SAI Ambrosini z Perugii. Aluminiowe poszycie budowano z kolei bezpośrednio u Zagato. Elementy mechaniczne dostarczano z fabryki Alfa Romeo. Całość montowano w specjalnie w tym celu założonej firmie Delta w Udine.

Lekkie coupe ważyło tylko 660 kg, co w połączeniu z mocą wynoszącą 112 KM pozwalało na uzyskanie prędkości maksymalnej 216 km/h. O skuteczne wytrącenie szybkości dbały hamulce tarczowe przy wszystkich kołach.

Stellantis press photo

Giulię TZ zbudowano specjalnie z myślą o wyścigach. W wyczynowej wersji silnik rozwijał aż 160 KM, a zbiornik paliwa powiększono do stu litrów. Debiut modelu odbył się w 1963 r. w czasie zawodów Pucharu FISA organizowanych na Monzy. TZ zajęły pierwsze cztery miejsca w kategorii prototypów, udanie rozpoczynając motorsportową rywalizację.

W celu homologowania auta do zawodów w kategorii Gran Turismo niezbędne było wybudowanie minimum stu egzemplarzy wersji drogowej. Wariant taki produkowano w latach 1963-1967 (łącznie powstało między 108-121 egzemplarzy), jednak samo zapewnienie producenta, że wytworzy regulaminową liczbę sztuk, wystarczyło by uzyskać homologację. TZ zadebiutowało więc w zawodach klasy GT już w 1964 r.  Lista obiektów, na których Tubolare Zagato odniosło klasowe tryumfy, robi wrażenie, m.in.: Le Mans, Sebring i Nürburgringu. Dużym sukcesem było także trzecie miejsce podczas Targa Florio w 1964 roku, gdzie na przegranym polu zostawiono Ferrari 250 GTO.

Stellantis press photo

Dlaczego to auto znalazłoby się w garażu moich marzeń? Za połączenie włoskiego designu lat 60. ze sportowym duchem Alfy Romeo.

Komentarze