Od kilku lat jesienną tradycją jest wypełnienie hal MTP klasykami wszelkiej maści. Nie inaczej było w tym roku, choć termin październikowy zmieniono na końcówkę września. Dzięki temu można było podziwiać samochody, motocykle, ciężarówki, traktory i autobusy w promieniach jednego z ostatnich ciepłych dni w roku.
Podczas tegorocznej edycji Retro Motor Show ciekawe
eksponaty zaprezentowały jednostki muzealne. Na stoisku Magazynu Wystawowego
Polskiej Motoryzacji w Kąkolewicach największą (dosłownie) gwiazdą była
odrestaurowana ciężarówka Żubr. Z kolei Muzeum Polskiej Motoryzacji w
Puszczykowie skupiło się na przedwojennych motocyklach, prezentując takie
okazy, jak m.in.: Moj 130, SHL 98, Podkowa 98, czy Sokół 600.
O pięknych tradycjach rodzimego przemysłu motoryzacyjnego
przypominał także Zbyszek Kopras, przywożąc do Poznania kilka sztuk Mikrusów. W
tym jeden wyjątkowy egzemplarz, będący repliką prototypowej wersji z nadwoziem
kabriolet.
Mając duże zamiłowanie do ciężarówek marki Star, nie mogłem
przejść obojętnie obok dwóch sztuk modelu 25 zaprezentowanych w jednej z hal.
Mogę zaryzykować stwierdzenie, że to najpewniej jedyne zachowane sztuki z
zabudowanymi dźwigu i HDS.
Spośród zagranicznych marek dużą uwagę przykuwało stoisko marki NSU. Ten zapomniany już producent zasłynął z tylnosilnikowych modeli Prinz, TT, Sport Prinz, a także napędzanych jednostkami konstrukcji Feliksa Wankla – Spider oraz Ro80.










































































Komentarze
Prześlij komentarz