Od limuzyn segmentu E wymaga się wiele – kabina musi być
przestronna, wyposażenie luksusowe, a komfort podróżowania na wysokim poziomie.
Większość użytkowników ceni także niewielkie spalanie gwarantujące duży zasięg
w czasie podróży. Istnieje jednak grupa osób chcąca zaznać za kierownicą
statecznego sedana emocji. Właśnie dla nich konstruowane są sportowe warianty,
a najlepszym z nich jest BMW M5.
BMW press photo
Tworząc pierwszą generację M5, inżynierowie BMW nie wymyślili koła na nowo. Ich pomysł był bardzo prosty, a owoc prac okazał się zabójczo skuteczny. Wzięli sprawdzonego sedana serii 5 E28, który zdobył już rynkową popularność i zainstalowali pod jego maską silnik pochodzący z M1. Nie był to przeszczep z serii plug and play, ponieważ w coupe jednostka napędowa M88 o pojemności 3,5 l i mocy 277 KM znajdowała się za kabiną pasażerską. W E28 układ był klasyczny, z silnikiem umieszczonym nad przednią osią. Sam silnik także zmieniono, by był bardziej niezawodny, uzyskując przy okazji wyższą moc, sięgającą 286 KM.
![]() |
| BMW press photo |
Gdy pierwsze M5 wyjechało na drogi, jego osiągi były porównywalne z najmocniejszymi coupe dostępnymi na rynku. Pierwsza setka w sześć sekund i prędkość maksymalna na poziomie 250 km/h były dotychczas zarezerwowane dla drogich, ciasnych i niepraktycznych, dwumiejscowych egzotyków. Wraz z pojawieniem się M5 narodził się segment dla wielu niemal doskonały – jedno auto gwarantowało praktyczność, wysokie osiągi, znakomite prowadzenie, bogate wyposażenie i nienachalny wygląd. Nie trzeba było już posiadać dwóch samochodów – jednego do dojazdów do pracy i wyjazdów na urlop oraz drugiego dostarczającego znakomite osiągi i radość z prowadzenia. Od teraz wszystkie cechy zostały złączone w jednym – BMW M5.
![]() |
| BMW press photo |
Na przestrzeni ostatnich 40 lat powstało aż siedem generacji
bestsellera z Monachium. Różnią się one układem cylindrów, ich liczbą, mocą,
skrzyniami biegów, rodzajem napędu, wyposażeniem, wagą i wymiarami. Niezależnie
jednak od tego, o której generacji mówimy, zawsze w momencie swojego debiutu
stanowi ona ekstraklasę pod względem osiągów i prowadzenia. Mamy końcówkę 2024
r. właśnie zaprezentowano najnowsze M5 z hybrydowym układem napędowym o mocy
727 KM, a ja zastanawiam się, która generacja jest najlepsza.
Wybór nie był łatwy, ale według mnie the best jest M5
generacji E39. Auto zaprezentowano na salonie w Genewie w 1998 r., jednak nawet
po ponad ćwierć wieku od debiutu, zapewnia znakomity komfort, łącząc
zaawansowane na ówczesne czasy wyposażenie, z unikatową analogowością samochodu
napędzanego wolnossącym V8. 
BMW press photo
Takich aut już się nie produkuje – sedan z V8, napędem na tylną oś i manualną skrzynią biegów. Właśnie te elementy w dużej mierze stanowią o unikatowości E39. Gwoździem programu jest tutaj S62B50 o pojemności 4,9 l, mocy 400 KM i momencie obrotowym 500 Nm. Jednostka z aluminiowym blokiem i głowicami, elektronicznie sterowanymi przepustnicami i podwójnym VANOS-em, swoją moc przenosiła na asfalt przez 6-biegową manualną skrzynię biegów Getrag i 25-procentową szperę w tylnym mechanizmie różnicowym. Osiągi nadal potrafią zadziwić, ponieważ pierwsza setka osiągana jest w niewiele ponad 5 sekund, a prędkość maksymalna (po zdjęciu elektronicznej blokady) dobija do 300 km/h. W opanowaniu narowistego charakteru maszyny pomaga układ wspomagania kierownicy Servotronic. Zapewnia on dwa poziomy oporu sterowane za pomocą zamontowanego na konsoli przycisku Sport. Klawisz ten reguluje też elektroniczne przepustnice, by zapewnić bardziej czułą reakcję na gaz.
![]() |
| BMW press photo |
Mierząca 478 cm karoseria wykonana jest w większości ze
stali, ale posiada także aluminiowe elementy. Lekki stop wykorzystano również w
przednim zawieszeniu, by zmniejszyć masę nieresorowaną. Samo zawieszenie
obniżono w stosunku do seryjnej wersji o 23 mm poprzez zastosowanie innych
amortyzatorów, sprężyn, sworzni oraz grubszych stabilizatorów. Za wyhamowanie
ważącego 1800 kg samochodu odpowiadają wentylowane tarcze hamulcowe na obu
osiach – przednie o średnicy aż 345 mm.
Między 1998 a 2003 r. na drogi wyjechały 20.482 sztuki M5 E39, z czego 9.992 w specyfikacji na rynek Ameryki Północnej, 2.595 z kierownicą po prawej stronie i 7.895 aut na rynek europejski.
![]() |
| BMW press photo |
Dlaczego to auto
znalazłoby się w garażu moich marzeń? Idealnie łączy praktyczność z wysokimi osiągami.




Komentarze
Prześlij komentarz